92 dni .
podwozie stoi już na kołach , narazie tylko na tylnych , przód lada chwila bo most zrobiony , blokada mechanizmu różnicowego zamontowana , kule na zwrotnicach mają już należytą powierzchnię a szyjki zostały wzmocnione . zbiornik wody spożywczej(wnęka bagażnika) będzie gotowy lada chwila , zbiornik wody do mycia (pod autem) w trakcie prac .
Ogólnie rzecz biorąc już dłuższy czas jesteśmy z pracami na takim etapie ,że roboty wykonuje się ogrom ale wizualnie wciąż nie przybywa ,…. jeszcze nie przybywa
uszczelniacz pracujący na tak przygotowanej powierzchni jest o wiele skuteczniejszy ,prócz tego element ten staje się nie do ugryzienia przez ząb czasu , jedyną szkodliwą możliwością jest uszkodzenie mechaniczne , uderzenie w coś itp , ale żeby uderzyć kulą to prawdopodobieństwo porównywalne jest z wygraniem w totka ,gdyż jest ona chroniona przez wiele elementów po drodze .
Zrobione też są osłony podwozia
zbiornik paliwa umiejscowiony wg body liftu 20mm
Ciąg Dalszy Nastąpi …
99 dni
podwozie stoi na kołach w pełnej kompletacji , dopracowujemy najdrobniejsze detale , śrubki , spinki ,blaszki,zaczepy,gumki… itd
uzupełnię trochę zdjęć które powinny się pojawić wcześniej
osłony podwozia będą w takim kształcie , wykonanie z hardoxu bo osłona ma osłaniać
czeka je jeszcze ostateczne spasowanie i oczywiście cynk
a poniżej wlew wody ,do baniaka z podgrzewaniem na mycie
Ciąg Dalszy Nastąpi .
103 dni , prace trwają wciąż na wielu frontach lada chwila pojawią się efekty .
tak obecnie wygląda podwozie
dla przypomnienia, tak wyglądało :
C.D.N
109 dni
prace trwają a ten najtrudniejszy etap ciągnie się bez końca , przymierzanie , wzajemne dopasowywanie elementów , każdy z nowych detali trzeba kilkadziesiąt razy zamontować i zdemontować co też niejednokrotnie zmusza do kładzenia i podnoszenia karoserii , tak jak to było w przypadku podgrzewanego zbiornika na wodę do mycia , tak jak to było w przypadku zbiornika paliwa i jego osłony .
zbiornik paliwa , tym razem ulepszyliśmy o tuleje mocujące w tylnej części gdzie bez nich zawsze gromadziło się pół wiadra błota , teraz błoto będzie spadało w dół dzięki tym tulejom .
ogrzewany zbiornik wody do mycia, tankowany pod klapką gdzie dotąd było tylko tankowanie paliwa , jak widać węże mają spore przekroje więc nalanie wody nawet wiadrem nie będzie sprawiało problemu ,pojemność 35 litrów .
poniższy detal pozostawiam bez opisu 🙂
CDN
116 Dni od rozpoczęcia .
tak wygląda skompletowany tył
osłona zbiornika paliwa jest spasowana tak ciasno aby nic się tam nie napchało , a błoto ma odpowiednie otwory żeby wyleciało dołem
układ pneumatyczny samochodu sprawił masę kłopotów z przejściem na ogólnodostępne normatywy ,jednak kompletowanie zakończyło się sukcesem , za akumulator pneumatyki posłuży progowa rura ochraniająca auto , w układzie będzie oczywiście presostat , zainstalowaliśmy też gniazdo szybkozłączki , będzie można podłączyć dowolny odbiornik według potrzeby.
wyciągarkę wpasowaliśmy w oryginalny zderzak
wykonaliśmy płytę montażową z ogromnym zapasem wytrzymałości .
wlew wody do mycia również spasował się idealnie .
z kronikarskiego obowiązku – w silniku mamy już zainstalowaną defę
zakończenie prac zbliża się wielkimi krokami, ale ta końcówka jest bardzo wymagająca .
Ciąg Dalszy Nastąpi
121 dni
tak wygląda zderzak tylny z wieszakiem na koło .
zderzak sprawił masę kłopotu , od początku podejrzewaliśmy w głębi ducha ,że będzie problem z kołem i tak też się stało .
lekki, zwarty, nie tak rozbudowany zderzak jak skrzynkowy po powieszeniu koła najzwyczajniej w świecie pływał, bo element jest delikatny , dodatkowo osłabiony był podcięciami na lampy w osi obrotu wieszaka na koło , po ponownym rozcinaniu dołożyliśmy wiele usztywnień, przekonstruowaliśmy zamocowanie , obecnie jest jak trzeba .
135 dni kalendarzowych
114 dni=~1140 godzin roboczych , mam nadzieję ,że każdy z obserwujących temat już wie co myśleć o programach na discovery pokazujących remont główny auta w 7 dni .
Auto jest prawie gotowe , poskładane mechanicznie na 100% , dopracowujemy wykończenia , elementy po powrocie z cynku doprowadzamy do stanu kiedy będzie można zamontować je na auto .
powyżej rura progowa a zarazem akumulator sprężonego powietrza .
podwójna warstwa wygłuszenia w przedniej części , standardowa od połowy do tyłu .
ze zbiornikiem miało być tak pięknie, a wyszło jak zawsze , do zamontowania w nim pompy korzystałem z pomocy młodszej córki ponieważ jedynie małą ręką można było wykonać tę czynność należycie , bez obaw o profesjonalizm tego zabiegu ,córka wymienia mi bardzo często świece żarowe 🙂 bo jest do nich strasznie ciężki dostęp , natomiast wlew do tego zbiornika , ehh lepiej nie pisać ile kłopotów sprawił taki komplet zanim znaleźliśmy sensowne rozwiązanie , problem w tym ,że skusił mnie wlew ładniejszy, estetyczniej wyglądający ale rozbudowany .
taki widok przypomina mi, że to już 4 miesiące bez wyjazdów na polowanie, jeszcze troszkę.
wygłuszenie już kompletnie położone , czuję w kościach, że zastosowany system wygłuszeń spisze się doskonale …
punkt zamocowania pasa bezpieczeństwa pozostał nienaruszony , poprowadziliśmy rurę w taki sposób,że wystarczyło nam wycięcie jedynie blachy okrywającej słupek .
poniżej kilka kadrów pokazujących osłony i resztę detali,które wróciły z cynkowania w tej partii elementów .
Ciąg Dalszy Nastąpi
117 dzień roboczy
było trochę walki z kablami , oj było
poniżej ogrzewacz auta – uwalnia zimą od skrobania szyb rano 🙂
gniazdo szybkozłącza dla dowolnych odbiorników sprężonego powietrza
cała instalacja kompresora poprowadzona jest na profesjonalnych przemysłowych złączach
włącznik kompresora , włącznik elektrozaworu od blokady przedniej
tylne drzwi w trakcie montażu obicia,odbioru wody i rozkładanych blatów
C.D.N
prawie 4 miesiące, 121 dni roboczych , około 1300 godzin poniżej przedstawiam zdjęcia zamykające projekt .
bez tej pomocy nie dali byśmy rady !
wnęka kompresora .
osłony , wykonanie ze stali ulepszonej , hardox .
KONIEC .