-21 dni .
ramę mamy w większości wytrawioną i jak już pisałem po obróbce strumieniowo ściernej, usunięta jest również korozja z zakładek i felców,zarówno z zewnątrz jak i wewnątrz , czynimy ostatnie przygotowania do cynkowania, wstawiliśmy też w ramę tuleje na których osadzimy potem funkcjonalne rury progowe , zamiast oryginalnych plastikowych stopni .
spora ilość śrub była skorodowana jak zwykle , część gwintów należy odtworzyć .
Odtwarzając gwinty , nie stosujemy współczesnego rozwiązania wkładek gwintowych , stosujemy starą szkołę – odtwarzamy gwint od początku ,jest to pracochłonne ale daje absolutną pewność takiego połączenia a z wkładkami to różnie bywa
Oryginalne “papierowe” i mocno skorodowane wahacze i panhardy zastąpimy porządnym wyrobem krajowego producenta , zarówno jedne jak i drugie będą regulowane co pozwoli nam na osiągnięcie idealnej geometrii po podniesieniu auta w górę .
a wnętrze ramy w obecnej chwili wygląda tak :
wycynkujemy też większość detali przykręcanych do ramy .
CDN …
dziś w 28 dniu od startu rama pojechała do cynkowania
ruszyliśmy z pracami przy karoserii oraz walczymy też ze wszystkim co znajduje się pod autem , wszelkie elementy przyległe do ramy , wszystkie drobiazgi metalowe , będą przygotowywane i cynkowane .
dziennika ciąg dalszy , 32 dni
po cichu liczyłem ,że w środku nie będzie aż tak źle jak od spodu , to co odnajduję nie napawa optymizmem bo są to bardzo trudne zabiegi kiedy karoseria nie jest ogołocona DO ZERA a nie planujemy całej skorupy doszczętnie rozbierać
CDN…
dzień później –
rama wróciła z cynkowania 😀
oraz zbiornik już w trakcie prac
CDN…
dzień 37
ocynkowana rama prawie gotowa do malowania , gwinty i inne otwory montazowe doprowadzone do porządku po cynkowaniu .
Karoseria przygotowana w pełni do obróbki strumieniowo ściernej
a tak wygląda stabi off i niech mi ktoś powie ,jak to ma działać ?
CDN…
dzień 42
rama pokryta już warstwą nawierzchniową po raz pierwszy , oczywiście PU
część drobiazgów po cynku też już pomalowane
zbiornik powoli do przodu
z fantów kupnych mamy takie “drobiazgi” 🙂
Karoseria zewnętrznej strony oczyszczona z rdzy .
CDN…
48 dni , bez spektakularnych sukcesów
walczymy z korozją wewnątrz auta
można powiedzieć,że to już ostatnie niedobitki rdzy w karoserii tego auta,wewnątrz będziemy rdzę usuwać najpierw mechanicznie i w ślad za tym trawić .
spód mamy opiaskowany korundem , wytrawiony -całkowicie wolny od rdzy , lada chwila będzie podkładowany epoksydem , w sektorze podłogi karoseria nie wymaga cięć , cięcia będą w pasie przednim i wzmocnieniu czołowym .
rama i część detali pokryta powłoką nawierzchniową po raz kolejny , na gotowo , zbiornik paliwa można powiedzieć gotowy , czeka na przymiarkę i wspawanie mocowań , będzie to możliwe po położeniu karoserii na ramie .
dzień 54
karoseria od spodu pokryta epoksydem, felce pozamykane też na epoksydzie .
dzień 58
tak wygląda pływak ze starego baku , trzeba go ożywić jeśli się uda , jeśli nie- zrobi się nowy,oczywistą rzeczą jest ,że z kaśnego materiału
tak na dzień dzisiejszy wygląda spód auta , jest 2x epoksyd i jest 1x poliuretan , spodniej części auta daliśmy wczoraj spokój , na przepisowe 48 godzin i obecnie walczymy w środku auta .
Ciąg Dalszy Nastąpi …..
59 dni
widok z góry .
stara znajoma chciała się schować
podłoga po uwolnieniu od korozji .
tu już po pierwszej warstwie epoksydu .
Ciąg Dalszy Nastąpi
60 dni , epoksyd od góry już pełny , włącznie z wypełnieniem felców i zakładek .
w miejscu styku uszczelek z karoserią będzie nawierzchniowo położony poliuretan aby uniknąć “wytarcia” do blachy jak to jest w oryginale .
kolorystyka nakładanych warstw jest jak widać , ze względu na to aby była wyraźna różnica w nakładaniu pomiędzy poszczególnymi warstwami , pigment .
63 dni
tak wygląda mocowanie karoserii na pasie przednim
przyjechało już chyba wszystko co miało być ocynkowane .
trwale elastyczna powłoka polimerowa , będzie ochraniała auto przed spiaskowaniem, przed kamieniami które odbijają powłoki malarskie i to rozpoczyna proces korozji , powłoka ta działa też jako doskonałe doszczelnienie, ma również istotne właściwości wygłuszające .
82 dni
poniżej widok co ukazało się po rozebraniu zwrotnic
przygotowania mostu do regeneracji oraz montażu blokady
Tylny most po przeglądzie i niezbędnej regulacji luzu na kole talerzowym czeka na ostateczne zmontowanie
jak widać poniżej w przednim moście już ktoś był przed nami
montaż oryginalnych silensblosków w helrajdowe drążki był czystą przyjemnością
przednia główka w trakcie prac nad blokadą
tu pas przedni już po malowaniu ostatnim poliuretanem
nowe grubsze, mocniejsze mocowania karoserii z poprawieniem fabryki , które polegało na zlikwidowaniu wielokrotnych zakładek
tak wygląda polimer przed zamknięciem jego porowatości
a tu widok już po zamknięciu .
jeszcze taki detal :
więcej o samym zbiorniku jest tu : http://patrykstal.pl/zbiornik-wody/
C.D.N.
92 dni .
podwozie stoi już na kołach , narazie tylko na tylnych , przód lada chwila bo most zrobiony , blokada mechanizmu różnicowego zamontowana , kule na zwrotnicach mają już należytą powierzchnię a szyjki zostały wzmocnione . zbiornik wody spożywczej(wnęka bagażnika) będzie gotowy lada chwila , zbiornik wody do mycia (pod autem) w trakcie prac .
Ogólnie rzecz biorąc już dłuższy czas jesteśmy z pracami na takim etapie ,że roboty wykonuje się ogrom ale wizualnie wciąż nie przybywa ,…. jeszcze nie przybywa
uszczelniacz pracujący na tak przygotowanej powierzchni jest o wiele skuteczniejszy ,prócz tego element ten staje się nie do ugryzienia przez ząb czasu , jedyną szkodliwą możliwością jest uszkodzenie mechaniczne , uderzenie w coś itp , ale żeby uderzyć kulą to prawdopodobieństwo porównywalne jest z wygraniem w totka ,gdyż jest ona chroniona przez wiele elementów po drodze .
Zrobione też są osłony podwozia
zbiornik paliwa umiejscowiony wg body liftu 20mm
Ciąg Dalszy Nastąpi …
99 dni
podwozie stoi na kołach w pełnej kompletacji , dopracowujemy najdrobniejsze detale , śrubki , spinki ,blaszki,zaczepy,gumki… itd
uzupełnię trochę zdjęć które powinny się pojawić wcześniej
osłony podwozia będą w takim kształcie , wykonanie z hardoxu bo osłona ma osłaniać
czeka je jeszcze ostateczne spasowanie i oczywiście cynk
a poniżej wlew wody ,do baniaka z podgrzewaniem na mycie
Ciąg Dalszy Nastąpi .
103 dni , prace trwają wciąż na wielu frontach lada chwila pojawią się efekty .
tak obecnie wygląda podwozie
dla przypomnienia, tak wyglądało :
C.D.N
109 dni
prace trwają a ten najtrudniejszy etap ciągnie się bez końca , przymierzanie , wzajemne dopasowywanie elementów , każdy z nowych detali trzeba kilkadziesiąt razy zamontować i zdemontować co też niejednokrotnie zmusza do kładzenia i podnoszenia karoserii , tak jak to było w przypadku podgrzewanego zbiornika na wodę do mycia , tak jak to było w przypadku zbiornika paliwa i jego osłony .
zbiornik paliwa , tym razem ulepszyliśmy o tuleje mocujące w tylnej części gdzie bez nich zawsze gromadziło się pół wiadra błota , teraz błoto będzie spadało w dół dzięki tym tulejom .
ogrzewany zbiornik wody do mycia, tankowany pod klapką gdzie dotąd było tylko tankowanie paliwa , jak widać węże mają spore przekroje więc nalanie wody nawet wiadrem nie będzie sprawiało problemu ,pojemność 35 litrów .
poniższy detal pozostawiam bez opisu 🙂
CDN
116 Dni od rozpoczęcia .
tak wygląda skompletowany tył
osłona zbiornika paliwa jest spasowana tak ciasno aby nic się tam nie napchało , a błoto ma odpowiednie otwory żeby wyleciało dołem
układ pneumatyczny samochodu sprawił masę kłopotów z przejściem na ogólnodostępne normatywy ,jednak kompletowanie zakończyło się sukcesem , za akumulator pneumatyki posłuży progowa rura ochraniająca auto , w układzie będzie oczywiście presostat , zainstalowaliśmy też gniazdo szybkozłączki , będzie można podłączyć dowolny odbiornik według potrzeby.
wyciągarkę wpasowaliśmy w oryginalny zderzak
wykonaliśmy płytę montażową z ogromnym zapasem wytrzymałości .
wlew wody do mycia również spasował się idealnie .
z kronikarskiego obowiązku – w silniku mamy już zainstalowaną defę
zakończenie prac zbliża się wielkimi krokami, ale ta końcówka jest bardzo wymagająca .
Ciąg Dalszy Nastąpi
121 dni
tak wygląda zderzak tylny z wieszakiem na koło .
zderzak sprawił masę kłopotu , od początku podejrzewaliśmy w głębi ducha ,że będzie problem z kołem i tak też się stało .
lekki, zwarty, nie tak rozbudowany zderzak jak skrzynkowy po powieszeniu koła najzwyczajniej w świecie pływał, bo element jest delikatny , dodatkowo osłabiony był podcięciami na lampy w osi obrotu wieszaka na koło , po ponownym rozcinaniu dołożyliśmy wiele usztywnień, przekonstruowaliśmy zamocowanie , obecnie jest jak trzeba .
Ciąg Dalszy POD LINKIEM !
http://patrykstal.pl/remont-kompleksowy-y61gu4-czesc-3/