meczącym było po każdej wizycie w obwodzie zdejmowanie osłon, mycie chłodnicy , dmuchanie w przeciwnym kierunku niż ciąg wiatraka kompresorem, żeby dobrze wyczyścić chłodnicę po tym jak wiatrak zaciągnie w nią nasion, za każdym razem schodziło sporo czasu
powstała taka osłona
i teraz nawet komary nie wpadają w radiator bo się na niej zatrzymują, łatwo ją oczyścić w każdej chwili, no i jest oczywiście z kwasu, a z czego by miała być 🙂
oczko 1/1mm